Patrząc na cyrki jakie wyczynia ostatnio Steff, coby była jasność tylko przy Mamilli, Mamilla zaczęła doszukiwać się źródła owych zachowań. Patrząc na członków najbliższej rodziny daleko nie trzeba było szukać. Poza tym Mamillowy małż sam osobiście dał popis cyrkowy przy wieczornej toalecie.
Coby oszczędzić czas i hm... energię, Mamilla z małżem czasem razem idą na wieczorna toaletę. Czujecie ten erotyczny swąd? Mamilla ani trochę. Bo co erotycznego jest we wspólnym korzystaniu z łazienki? Ona na kibelku, on zęby myje. On pod prysznicem szoruje stopy, ona wyciska w lustrze pryszcze... I tu kończy się erotyzm.
Zeszłego wieczoru Mamilla i małż udali się na intymne co nieco do łazienki. Mamilla zajęła tryumfalnie tron, a małż rozdźiawił paszczę nad umywalką. Każda kobieta wie co mniej więcej robi jej mąż przed lustrem. Zdejmuje koszulkę, napina mięśnie, pręży klatę, z zadowoleniem przeczesuje piórka i stroszy pawi ogon. Mamillowy mąż nie. Mamillowy mąż obnaża swoje bądź co bądź nieźle zbudowane ciało i w samych bokserkach odwala szoł. Mamilla siedzi i patrzy, skupić się nie może na wykonywanej czynności. Małż rozpoczyna występ. Zagląda do lustra, ogląda twarz i pada: "ale mi się ryj wypryszczył..." Mamilla patrzy, nie widzi żadnych obcych oprócz jednej krostki na szyi. Małż wytrzeszcza zmęczone po pracy oczy i rzuca: " zmarszczki mi się robią pod oczami". Mamilla milczy. Nagle małż odwraca się w stronę Mamilli, przypomniawszy sobie o jej obecności i krzyczy: "coś ci pokażę!". Mamilla z przerażeniem w oczach siedzi dalej bo niema gdzie uciec. Mamillowy mąż łapie za gumkę od bokserek i jednym sprawnym ruchem... Podciąga bokserki aż za pępek. Nogi w kolanach mu się gną, plecy staja się lekko garbate i z uśmiechem na ustach zaczyna śpiewać: " Frytki, frytki, frytki!!!", parodiując pewnego znanego Gracjanka z internetu. Mamilla przekrzywia usta, wstaje z tronu, spuszcza wodę i kwituje występ małża słowami "ale z ciebie debilson...". Mamilla przepycha się do umywalki i rozpościera paszczę. Za plecami wciąż paraduje jej małż. Majciochy wróciły na miejsc. Ręce poszły w górę, obnażając pachy. Zza głowy Mamilli wynurza się lekko owłosiona pacha małża. Zadowolony wpycha się na Mamillę, wbijając jej w brzuch umywalkę. Przysuwa usta do ucha Mamilli a pachę do jej głowy i szepcąc: " znajdź tarzana w buszu...", ryczy przy tym ze śmiechu, a za sekundę nuci: "bum tarira rira za oknami mrok, czego chcesz dziewczyno ja wiem... TARZANA!". Akurat tego wieczoru Mamilla miała kiepski humor więc znów pada z jej ust obelga "durnowaty ty jeden...". Ale to nie koniec... Mamilla zmywa makijaż, małż szaleje dalej , choć już dawno niema nic do zrobienia w łazience. Napina tzw kaptury ( mięśnie karku), garbi się i sztywno poruszając się pyta: " a może chcesz szczursona? ". W tej chwili Mamilla miała już ochotę tylko na rękoczyny, ani Pan Gracjan R., ani Tarzan ani tym bardziej pan Szczurson nie poruszyli w Mamilli żadnych erotycznych zapędów.
No i po kim to nasze dziecko ma mieć poukładane w głowie?
Ps. O innych erotycznych zapędach łazienkowych w kolejnej notce ;)
ahahahahahaha!
OdpowiedzUsuńBum tarira rira chodź kochanie, chodź .. -mój hicior z czasów małolactwa
hahaha!
uśmiałam się! o boszzz!
sie usmialam :)
OdpowiedzUsuńp.s. znam te romantyczne wypady w dwojke do lazienki ;)
Dobre!!! Ale skądś znam te erotyczne i jakże podniecające wspólne wypady do łazienki. O ile w ogóle takowe się jeszcze zdarzają, bo z dzieciorami które tylko czekają żeby nawołać MaMę w najmniej odpowiedniej chwili (mimo że powinny twardo spać!) nigdy nic nie wiadomo ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://majerankowo.pl
HAAHHAHA, się uśmiałam. Dobre. Mamillo aż Ty jesteś. czemu nie wykorzystałaś dobrego humoru męża i sytuacji. Mogło byc nieziemsko. :-)))))
OdpowiedzUsuńKasiu mój małż rzadko kiedy ma zły humor więc okazji będzie jeszcze wieeele ;)
Usuń