wtorek, 1 kwietnia 2014

Nadeszła wiekopomna chwila...

             Dnia 26.03.2014r. Mamillowe dziecię zwane Trollsonem ( w papierach Stefania Józefina) skończyła rok! Z niemowlaka Steff stała się w końcu dzieckiem. Do dziś Mamilla Pamięta jak  w miesiąc po narodzinach pierworodnej marudziła że już by chciała żeby jej dziecię miało 3mc... Później marudziła o pół roczku i na koniec o roku. Nie wie Mamilla po dziś dzień po co było to marudzenie, bo nim się obejrzała dziecko wyrosło i sprawia niemały zamęt w swoim otoczeniu. A tak fajnie było ze zgrozą patrzeć jak noworodek wali pięciogodzinną drzemkę w środku dnia. Wtedy Mamilla wpadała w panikę, nie robiła nic, z niczym się nie wyrabiała, nie ogarniała niczego - siebie, dziecka, chaty niczego. Teraz z ciągu jedynej dziennej drzemki Steffowej Mamilla gotuje obiad, sprząta siedzi na necie i zbija bąki przed tv, i to wszystko tylko w czasie 1,5-2h drzemki. Reszta dnia to hardcor od 7 do 8 wieczorem.
              Roczne podsumowanko będzie po wizycie u pediatry. Bo strzelać wagi i innych bzdur Mamilla nie chce. A kto wie może kiedyś, komuś się taka wiedza przyda.
              Mini pochlaj party z tortem zaplanowane dopiero na przyszłą sobotę. Powód prosty - wpada ojciec Steffowy na 2 dni. Czad... Akurat coby walnąć kielicha za zdrowie genialnego dziecięcia swego. Z tej samej okazji Mamilla zostanie uszczęśliwiona odwiedzinami małżowej rodzinki. Szczęście to takie średnie, nie to żeby Mamilla nie lubiła teściów, no ale żeby w takim wieku mieć problem ze znajomością zegara? No wiecie rozumiecie.
              Z okazji skończenia roku, Steff zafundowała matce zmiany w planie dnia. Raczej Mamilla się nie ucieszyła. Zmiany dotyczą godziny drzemki przesuniętej na 13 - 15 czasem nawet z hakiem, co niestety skutkuje późniejszą porą udania się na spoczynek nocny... Nawet przed 21, pobudka bez zmian -> 7 najpóźniej. Dodatkowo doszły grymasy przy posiłkach  stałych, i wredne żądanie wyjścia na spacer, kiedy Mamilla jeszcze nawet śniadania nie zjadła, o innych posiedzeniach sza... Wredność osiąga apogeum gdy dziecko zaczyna znosić matce buty, chustę, a później swoje ciuchy wyjściowe, wyraźnie dając do zrozumienia czego w tej chwili oczekuje. Ehhh...

              No to może coś do pooglądania? Z racji tego że większość nagrani video autorstwa Mamillowego, nie nadaje się do publicznego odtworzenia, będą foty.

Druga doba życia...


Steff i tatusiek Imc życia...

Steff rządna wrażeń IImc

Steff 3mc życia... W towarzystwie ciemieniuchy...

Steff IVmc życia, w pozycji na leniwczyka ;)

Radość pierwszego dnia po epizodzie szpitalnym...


Vmc szaleństwa "plecki-brzuszek" i zdechła matka...
 


VI mc - już Steff uczy się języka za ojca...




VII mc... raczkowanko i turlanko po całym terenie...



VIIImc - oj było szaleństwo... wszystko na raz, raczkowanko, siadanko i wstawanko... była moc...





IXmc - dalej jest moc, Steff powoli zaczyna łaźić...


 Jeździć konno też ;)




X mc- zaczyna się jazda bez trzymanki, Steff zaczyna pomykać i z dnia na dzień coraz szybciej...



XImc - jakieś takieś Mamillowe dziecię robi się coraz ładniejsze ;)



XIImc - cwaniactwo rośnie...






10 komentarzy:

  1. Mamillowe dziecię cały czas było słodkie :) Nie wiem czemu mówili Ci, że do ojca podobne, jak tu wypisz, wymaluj czysta Mamilla od początku :) Ja po troszku zaczynam się bać, ale też nie mogę się doczekać kiedy moja Haniula będzie raczkować, chodzić ... :)
    A że Steff tak lubuje Wasze wyjścia i spacery, to powinnaś się cieszyć :) Poza tym wiesz...dziecko się wybawi, wymęczy na świeżym powietrzu, to lepiej (może) będzie spało :)

    Sto lat dla Stef :*

    P.S. Steff-owa fryzurka jest The Best! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. 0hhh wow,5h drzemki to u nas nigdy nie bylo.Syn chyba wychodzi z zalozenia, ze szkoda czasu na spanie w ciagu dnia.Po co spac jesli mozna matce grac na nerwach?
    Sto lat dla malej slicznotki :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzieci tak szybko rosną :/Michaś zaraz będzie miła dwa lata! Ale to ten czas tak szybko leci.Dopiero byl poniedzialek a juz jest sroda...masakra.
    Przeslodka jest! :)
    Cała mamusia :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Stoooo lat dla Stefki! Ale się zmieniła :D
    V miesiąc i Matka pełna energi- made my day! :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Sto lat sto lat!!! :-) wszystkiego naj dla ślicznej Steff! :-* życzy Majerankowo :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki kochane mamuśki :) W imieniu moim i Steff :):* Faktycznie dopiero po fotkach widać jak maluch się zmienia w ciągu roku... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sto lat, sto lat!!!
    Ja dalej czekam na roczek;) Wtedy wszystko się zmieni;) Wierzyłam w to na 3 miesiące, potem pół roku, teraz wierzę w magiczny roczek;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkiego najlepszego dla Steff. Ale super takie zdjęciowe zestawienie. Cudne pamiątki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Spóźnione życzonka urodzinowe dla malej solenizantki :), w tym samym dniu się męczyłyśmy :)
    Zapraszamy do nas http://zosinkowo.blogspot.com/
    i oczywiście zostajemy u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaaka piękna!! urosła ślicznotka mała ; ) stoo latek ; )

    OdpowiedzUsuń