A raczej szczeniakowe, no ale chyba tak się nie mówi. Ale dosłownie, dziś Steff miała szczeniakowy wybryk. Już wcześniej Mamilli walnęła dwie czy trzy takie niespodziewajki. Dobrze że na podłogę... Choć raz do łóżeczka... Czyli wietrzenie dupska jeszcze długo będzie zawieszone.
Mamilla wcale nieudolna nie jest. Steff złośliwa może i też nie... Ale jak jest okazja uciec z goła dupcią to ucieka, no i zdarza się że ucieknie troszkę dalej i Mamilla nie zdąży pokrowca na tyłek założyć dziecku, dziecko kuca i ło... kałuża! Mamilla ledwo dobiega aby uchronić Trollikową łapkę przed "myju myju".
Dziś Trollson z rana sikał i sikał... Mamilla gaciorków dziecku nie nałożyła a tu już znów mokro. Po czwartej zmianie Mamilla z rezygnacją poddała się na 3 minuty. O te trzy minuty Mamilla się spóźniła, na podłodze za Steff pojawił się czekoladowy kopczyk. Kurde. Czy Mamilla ma dziecko czy szczeniaka? Jak tak dalej pójdzie to w mieszkaniu zagoszczą papierowe dywany, albo Steff dostanie pieluchy dla dorosłych, żeby starczyło na cały dzień. O!
I jak gdyby nigdy nic...
Ha, HA! Ciesz się, że ci "dwójeczki" nie strzeliła i w niej myju-myju nie odstawiła HAHAH!
OdpowiedzUsuńNo paluch był blisko ;) Ale miała opóźniony refleks, chyba sama nie do końca wierzyła w to co się stało ;P
UsuńTaki grzecznie spiacy aniolek, nie moze byc :D
OdpowiedzUsuńMój też synek szaleje z myju myju jak znajdzie coś mokrego:) Ale powiem Ci, że z czasem wietrzenie tyłka trwa u nas godzinę i nic - cuda:) Więc życzę cierpliwości, refleksu i oczu dookoła głowy no i może tych papierowych dywanów tak na wszelki wypadek:)
OdpowiedzUsuńCierpliwości to mi zawsze brak... Odkąd zaczęła wstawać i chodzić to zmiana pieluchy jest mordęgą...
UsuńAh te zmiany pieluch...nam już gadżetów brakuje, żeby zaintrygowany człowieczek jeden czy drugi leżał spokojnie przez tą minutę ^^
OdpowiedzUsuńSteff leży tylko jak jej zmieniam na śpiocha... Przeważnie na kolanach za nią zasuwam albo ktoś musi ją zabawiać :D
UsuńHahaha, takie przygody są super :) Będziesz je za kilkanaście lat miło wspominać :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMój synek jak tylko cos zobaczy mokrego to biegnie z predkoscia swiatla :))
OdpowiedzUsuńJak sie idziemy kąpać to biega na golaska po mieszkaniu i powiem Ci ze juz bardzo dawno nie zrobił nic bez pieluszki :)
No tak... Anetka też leżeć spokojnie nie może żeby mama spokojnie mogła zmienić pieluchę, najgorzej jest w przypadku "czekoladowych niespodzianek"
OdpowiedzUsuń