Dnia któregoś minionego w nadziei na spokojne przeprowadzenie operacji " podwieczorek Steff" Mamilla odpaliła zakurzony do cna wielgachny, uwielbiany przez małża odbiornik TV. Załączyła jeden z budzących w rodzicach odrazę i lęk kanał z bajami dla maluchów. Wybór był nie lada trudny, kanałów z dziesięć o tematyce powiedzmy że bajkowej, każdy dla innej kategorii wiekowo-wagowej. Mamilla znalazła jakąś pierdołę, akurat jakieś pseudo ludziki odwalały coś na wzór tańca - bardziej wyglądało to na końskie zaloty i w miarę logiczny sposób śpiewało do taktu. Kolorowe to takie że po 10sekundach Mamilla dostałą oczopląsu.
Steff zainteresowała się bają przez góra 5 min, a to i tak sukces. Chyba była po prostu w szoku że Mamilla dopuściła aby ujrzała coś równie przerażającego. Troll po tych 5 minutach zwiała z kanapy i pomaszerował do dziadków na coś bardziej odpowiedniego, akurat babka oglądała AXN Crime czy inne cóś z tej półki. Mamilla została sama z tańczącymi cudakami. A że Steff całkiem nieźle się bawiła oglądając poczet zabójców, to Mamilla siedziała przed tv dalej... I patrzyła... I się wczuwała... I z każdą chwilą czuła jak jej wiedza o świecie ulega degradacji do wielkości orzeszka ziemnego, a kolorowa cieknąca maź zalewa jej resztki logicznie myślącego rozumku.
Na ekranie Pan Doktor X śpieszył na ratunek małemu ludzkiemu koledze, który stłukł kolano spadając z roweru. Aby dotrzeć do celu, musiał pokonać ciężką drogę. Ogólnie rzecz biorąc Mamilla z bajki wywnioskowała że najgorszą przeszkodą z jaką w życiu możemy się spotkać na drodze do celu, jest rząd zraszaczy, które jak raz ustawione są na podlewanie ścieżki a nie trawy (why? Mamilla nie wie). Ch** że cała sieć kanalizacyjno-wodociągowa w mieście ulegnie awarii, ale aby ominąć tą "przeszkodę" należy mieć ze sobą wielkie bawełniane waciki i zręcznym rzutem zatkać otwory zraszaczy. Pewnie byście na to nie wpadły, bo to taki test dla inteligentnych dzieci, te mniej inteligentne na pewno ominęłyby zraszacze po prostu przechodząc bokiem. Inna bajkowa, super rada dotyczy lekarstwa na grypę. Pamiętajcie że aby pokonać grypę trzeba zjeść miskę jak najgorętszej zupy, której temperaturę należy wcześniej zmierzyć lekarskim termometrem rtęciowym! A przy konflikcie kiedy nie wiadomo które jajko jest której kaczuszki należy zrobić jajkom prześwietlenie rentgenem. Nie pytajcie nawet po czym kaczki poznały swoje dzieci... A wiecie po co ten cały cyrk? Żeby durnemu dzieciakowi, który niby przez 30min całej przeprawy umierał po upadku z roweru, nakleić plaster na kolano, aby mógł dalej śmigać bez ochraniaczy! Mamilla była w szoku. Więcej bajek nie obejrzy. Może Steff będzie mądrzejsza niż Mamilla i kiedyś jej przetłumaczy bajkę na język dorosłych.
Młoda ogląda jedynie Mini Mini, bo tam jakieś w miare sensowne baje lecą i też max. 15 min bo zasypia :D Nowoczesne bajki to kupa gówna robiąca z mózgu wodę! AMEN!
OdpowiedzUsuńCytując klasyka- wszystko to gówno, oprócz sików. Liczy się tylko, żeby sprzedać bajkę, oraz gadżety i całą masę dziadostwa związanego z tą beznadzieją. Tworzą na potęgę kanały dla dzieci, wmawiając rodzicom, że gapienie się w pudło rozwija dzieciaka. Śmiem wątpić;)
OdpowiedzUsuńKiedyś to były bajki :) a teraz jakieś potwory itd.masakra.
OdpowiedzUsuńA dzieci to oglądają i później dziwne rzeczy się dzieją...
Moje ziomalki oglądają tylko Baby Tv i Nick Jr. Nie powiem że tam idioctwa nie lecą, ale póki co nie jest najgorzej, a maluchy są w miarę zainteresowane ;-)
OdpowiedzUsuń